Boruta Kuczbork - Newsy

 

Znajdziecie tu najświeższe informacje dotyczące naszej drużyny...
No i mamy półmetek... Czas na podsumowanie!
humek data 21.03.2008, o 19:50 (UTC)
 Nareszcie dobrnęliśmy do końca jesiennych potyczek... 4 miesiące bardzo cięzkich i wyczerpujących meczów, rozegranych szczególnie pod koniec rundy w niskiej temperaturze, dały niektórym się we znaki. Naszym zdaniem rundę możemy zaliczyć do udanych, świadczą o tym wyniki jakie przywieźliśmy np. z Wieczfni lub Przasnysza. Były sukcesy ale i również porażki jak choćby z bardzo słabym nic nie prezentującym Żurominem. Straty kilku punktów na pewno można było uniknąć gdyby nie kontuzja jakiej doznał nasz kapitan Kamil Łukaszewski ( dobra informacja dla fanów Kamila: najprawdopodobniej Łasica zagra juz w pierwszym meczu rundy wiosennej..) Wpływ na pozycję w tabeli w znacznym stopniu miał ostatni mecz z Bieżuniem w którym nie trafiliśmy z formą i tylko go zremisowalismy( dzieki stracie owych 2 pkt. spadliśmy o 2 miejsca w tabeli...)Sytuacja w tabeli jest bardzo napięta ponieważ róznice punktowe pierwszych 5 zespołów są bardzo niskie... Tak więc zapowiada sie interesująca druga część sezonu..
Strzelcy:
Mariusz Rudnicki- 7
Marcin Reks-5
Mariusz Suchoparski- 2
Mateusz Humięcki- 2
Mateusz Ławicki- 1
Kamil Nowotczyński- 1
Kamil Łukaszewski- 1
Krzysztof Kuskowski- 1

(post został napisany 22.12.2007)
 

Tylko remis
humek data 21.03.2008, o 19:46 (UTC)
 W sobotę 10 listopada podążając w kierunku Bieżunia nie dopuszczaliśmy myśli ze możemy zremisowac lub przegrac to spotkanie... Żądza zwycięstwa gościła w każdym z nas.
Pojechaliśmy w niewielkim osłabieniu, gdyż z niewyjaśnionych przyczyn zabrakło na meczu Przemka Damaszewskiego.. W jego miejsce na swoją "starą" pozycję powrócił Krzysiek Kuskowski, ktory znakomicie spisał sie na prawym boku linii defensywnej. W środku obrony oczywiscie niezawodny Łukasz Lech. Przed nim standardowo Mateusz Ławicki... Lewe skrzydło obrony należalo do najwyższego drużyny Artura Łukaszewskiego. W pomocy bez większych akrobacji... Marcin Reks zajął miejsce na swojej koronnej pozycji lewego skrzydłowego. Prawą stroną zarządzał Kamil Nowotczyński. Środek to oczywiście duet Humięcki & Suchoparski. Z przodu wystapili: Mariusz Rudnicki i Patryk Januszewski który został zmieniony w drugiej połowie przez C.Dudka.Piotr Wróblewski oczywiście w roli goalkeepera
Spotkanie rozpoczęło sie od mocnego akcentu piłkarzy z Bieżunia, którzy zaczęli od śmiałych ataków, niestety żaden z nich nie przyniósł rezultatu. Z czasem gra ustabilizowała sie. Sporadyczne akcje przeprowadzane przez obie ekipy natychmiast zostały zatrzymywane przez linię defensywną. Pierwsza połowa niezbyt ciekawe dla oka...
W drugiej części spotkania gra nabrała barw. Składniejsze akcje przybliżaly druzyny do bramek przeciwników. Niestety żadna z nich nie potrafiła zdobyć tej jedynej bramki która zapewne dalaby zwycięstwo...
Mecz z Bieżuniem był meczem kończącym runde jesienną dlatego gospodarze z tego powodu zorganizowali mały poczęstunek na ktory oczywiście zaprosili naszą druźynę.. Mozna było zjeść gorącą grochówkę i nie tylko....::D:D

WKRA BIEŻUŃ 0:0 BORUTA KUCZBORK

(post został napisany 15.11.2007)
 

Pauza
humek data 21.03.2008, o 19:45 (UTC)
 Po dziesięciu bardzo trudnych spotkaniach nadszedł w końcu czas na odpoczynek... Będziemy odpoczywać ale i trenować by skorygować błedy jakie popełnialiśmy w poprzednich meczach. Wczoraj na treningu spytałem trenera Zbigniewa Falkowskiego co powinniśmy zrobić by wygrać spotkanie wyjazdowe z Bieżuniem 10 listopada: " Na treningach będziemy pracowac głównie nad skutecznoscią... Będziemy rownież dużo grać... Ważna jest też motywacja, jeśli wyjdziemy w Bieżuniu z takim nastawieniem jak w meczu z Kadzidłem, będzie można sie martwić o wynik... Póki co mamy jeszcze półtora tygodnia."

(post został napisany 24.10.2007)
 

Bez niespodzianki
wroobel data 21.03.2008, o 19:44 (UTC)
  Po dość nudnym meczu Boruta pewnie wygrała 3 : 0 z Kurpikiem Kadzidło. Nasi piłkarze przed meczem byli wyluzowowani i spokojni. Okazało się, że zbyt spokojni, co pokazali na boisku, dość długo nie mogąc zdobyć bramki. Złą passę przerwał Mariusz Rudnicki strzelając dość szczęśliwego gola na 1 : 0. W pierwszej połowie piłkarze z Kadzidła zdołali tylko raz zmusić bramkarza Boruty do wysiłku, kiedy to oddali strzał z za pola karnego. Chociaż na tablicy widniał korzystny wynik, to piłkarze w szatni otrzymali ostrą reprymendę od trenera. Na drugą połowę wyszli dużo bardziej zmotywowani. Grali dużo pewniej, mieli wiekszą przewagę co zaowocowało golem Marcina Reksa. Boruta dalej prowadziła ofensywę. Kolejną bramkę zdobył Mariusz Rudnicki. Trener postanowił dać szanse wszystkim zawodnikom i w koncówce meczu dokonał 3 zmian. Za Kamila Nowotczyńskiego wszedł Czarek Dudek, za Marcina Reksa Patryk Januszewski, natomiast w miejsce strzelca 2 bramek- Mariusza Rudnickiego pojawił sie Przemek Dudek. Goście w czasie drugiej połowy mieli kilka okazji ze stałych fragmentów gry, ale żaden nie sprawił kłopotów bramkarzowi. Mecz skończył się wynikiem 3 : 0. Piłkarze zakończyli mecz w przyjaznej atmosferze, co ostatnio jest rzadkością na meczach Boruty. Przez samych zawodników naszego klubu mecz został określony jako "mecz bez emocji". To chyba najbardziej trafny opis tego spotkania.


BORUTA KUCZBORK 3 : 0 KURPIK KADZIDŁO

(post zostal napisany 20.10.2007)
 

Wszystkiego NAJ Parski!!!
humek data 21.03.2008, o 19:41 (UTC)
 Dzień jutrzejszy(19 pażdziernika) to dzień szczególnie ważny dla jednego z zawodnikównaszego teamu. Mowa tu oczywiście o Mariuszu Suchoparskim, ktory własniejutro kończy 18 lat!!! A zatem powodzenia na boisku i ogólniewszystkiego najlepszego życzą koledzy z drużyny!

(post został napisany 18.10.2007)
 

Wywiad
wroobel data 21.03.2008, o 19:37 (UTC)
 W przegranym przez Borutę meczu z Wkrą Żuromin (15.09.07) jeden z naszych pomocników- Kamil Łukaszewski doznał kontuzji, okazało się, że to zerwanie torebki stawowej. W poniedziałek zdjęto mu gips. Kamil mówi, że czuje się dobrze. "Bardzo chciałbym zagrać w kończącym rundę jesienną meczu z Wkrą Bieżuń" - powiedział Kamil w rozmowie ze mną. Nasz zawodnik wie jednak, że musiałby zdażyć się cud aby był gotowy na ten mecz. Kapitan Boruty ma nadzieje, że zagra już od pierwszego meczu rundy wiosennej. "Chciałbym jak najszybciej wrócić do gry i pomagać klubowi w wygrywaniu kolejnych spotkań."


(post został napisany 17.10.2007)
 

<- Powrót  1  2  3  4 Dalej -> 
Odwiedził nas już 11344 odwiedzający (33981 wejścia)
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja